Może poszukaj psiego przedszkola u siebie w okolicy? Tam będziesz mogła do woli ćwiczyć przywołanie i ... odwołanie od innych psów (przynajmniej moi kursanci bardzo dużo tego ćwiczą

)
Do tego co napisali moi poprzednicy dodam jeszcze, że jak jesteś w bezpiecznym terenie to możesz uciekać (w przeciwną stronę niż idzie Twój pies) i wołać go energicznym głosem - jak przyjdzie dostaje jedzonko. Na spacery możesz też zabierać zabawki i bawić się z maluchem, możesz też ćwiczyć posłuszeństwo, tak żeby coś się działo.
Też przerabiałam ze swoim maliniakiem gonienie samochodów, ludzi, psów

żeby to przećwiczyć to robiłam specjalne wyjścia - do samochodów (ruchiwa ulica) i do ludzi (pod szkołę) tam sobie chodziłam ze szczeniakiem, mówiłam do niego i dawałam dużo jedzenia (pies był głodny, a ja miałam ugotowaną i pokrojoną pierś z kurczaka). Oczywiście, jak rzucał się na samochody to były też korekty, ale generalnie starałam się dawać jedzenie zanim pies zacznie się ekscytować i na tym jedzeniu mijałam się z samochodami.