Witam wszystkich,
piszę w imieniu swoim i mojego psa - 7 letnia suka owczarek niemiecki długowłosy. Około 3-4 tygodnie temu zauważyliśmy problem z wydaleniem naszej suki - częstsze kucanie, luźna kupa, wylizywanie okolic odbytu. Początkowo myśleliśmy, że problem tkwi w karmie, dlatego postanowiliśmy zmienić na zakup innej, wcześniej sprawdzonej. Kupa była twardsza jednak problem był nadal widoczny, suka wydawała lekkie odgłosy przy wydalaniu. Nie zwlekając dłużej pojechaliśmy do weta. Z reguły suka jest spokojna, ale tym razem nie dała dotknąć odbytu, musiało ją bardzo boleć więc lekarz musiał podać lek usypiający. Wykryto czyraczyce odbytu - 1 przetoka, 2,3 rany w odbycie. Początkowo kuracje lekarz zalecił od sterydów(Encorton) i antybiotyków. Sterydy nie zawsze one działają i niszczą inne organy, ale spróbujemy. Od dzisiaj ma być 1,5 tyg. zobaczymy co dalej, czyli 11.02.2015. Na pewno udam się do drugiego weterynarza, żeby poznać drugą opinię i zalecenia.
Przeczytałem już mnóstwo wątków i opinii, ale nie wiem od czego zacząć i jak ewentualnie dyskutować z weterynarzem gdyby miał "głupie pomysły". Na pewno powinniśmy zacząć od cyklosporyny + jutro kupimy płyn bakteriobójczy Peroksyvet. Czy macie jakieś większe doświadczenia i cenne rady.
Wiem, że może niektóre z kochanych psów uległy tej chorobie, ale podobno czyraczyca nie jest jeszcze tak zaawansowana i chcielibyśmy z nią walczyć. Pomóżcie proszę, dajcie radę, bo już łez brakuje...