Witam po długiej przerwie. Trochę się pozmieniało w moim życiu, ale los chciał, żebym do Was wróciła z ONkową sprawą.
Obecnie posiadam dwa psy: samca border-collie 2 lata i suczkę kundelkę ze schroniska w wieku ok 3-4 lat. Border-Collie jest psem bardzo aktywnym, młodym i naturę borderową, a mianowicie prowokowanie poprzez wpatrywanie się. Generalnie problemów nie stwarza, szkolimy się już od kilku miesięcy w szkółce i efekty są bardzo duże. Relacje między psami są takie, że suka (wysterylizowana) raczej mu matkuje, karci jak trzeba, a on sam się nie odgryza.
Mam w planie kupić w sierpniu DONka, samca i tu zaczynają się schody i wątpliwości. Czy jest szansa, że odpowiednio prowadzony szczeniak od małego, nie będzie w przyszłości zagrożeniem dla bordera i wszystkie 3 psy będą w stanie żyć w zgodzie? Wiem, że są osoby na forum posiadające po 2 lub więcej psów i jakoś sobie radzą, czy macie jakieś niebezpieczne sytuacje? DONek to duży pies i wizja, że mógłby w przyszłości skrzywdzić bordera jest nie do przyjęcia.
Dodam, że mieszkam w domu z dużym ogrodem, ale psy mieszkają w domu.
Będę wdzięczna za wszelkie rady.